Jakie jedzenie nie powinno znaleźć się na weselnym stole?

Jedzenie na wesele – co będzie niedobre, a co niebezpieczne?

Właściwie dobrane jedzenie na wesele na długo będzie chwalone przez gości. Niewłaściwie dobrane, może nawet wysłać ich na pobliski szpitalny oddział ratunkowy. Co więc robić i czego się wystrzegać?

Nikt z nas nie potrafi przewidzieć jaka na weselu będzie pogoda ze stuprocentową pewnością. Mimo wszystko, bezpiecznym jest założenie, że tego dnia pogoda dopisze i będzie bardzo ciepło. Jest to jeden z powodów, dla których powinniśmy zrezygnować z łatwo psujących się potraw.

Należy pamiętać o tym, że dania weselne nierzadko stoją na stołach weselnych przez długie godziny, co może być bardzo ryzykowne szczególnie wtedy, gdy naszej uroczystości towarzyszy upał.

Nie chcesz przecież zaszkodzić gościom ani tym bardziej sobie, prawda? Zaleca się zrezygnowanie z surowych mięs i ryb, gdyż zachodzi ryzyko, że staną się one źródłem wielu niebezpiecznych bakterii, a zatrucie salmonellą stanie się formalnością. Sushi nie będzie dobrym pomysłem również dlatego, że niesie za sobą przyjęcia wraz z pokarmem ciężkich metali lub pasożytów.

Czerwone światło powinno od Ciebie dostać również każde danie podawane z surowym jajkiem – często są one bezpośrednią przyczyną ostrego zatrucia pokarmowego.

Owoce morza i sałatki budzące podejrzenia

Sałatki to stali bywalcy weselnych uroczystości, niezwykle często znajdują się one na stołach jako element menu. Szczególnie latem powinno się zwrócić uwagę na te z sałatek, do których wykorzystuje się majonez – zarówno ten sklepowy, jak i ucierany na świeżo z surowych jaj – oba mogą popsuć się pod wpływem ciepła.

Owoce morza to rarytas, którym ludzie zajadają się chętnie zwłaszcza wówczas, gdy nie muszą ich sobie sami sponsorować. Niestety, potrawami zawierającymi owoce morza można łatwo zatruć się, jeśli nie są one odpowiednio przechowywane. Poza tym, kluczową rolę odgrywa tu świeżość – powszechnie wiadomo, że najlepiej jest spożywać dary wód tuż po wyłowieniu, jednakże o ile przy sali weselnej nie znajduje się ocean, szanse na to są raczej nikłe.

Buraczana masakra

Jeśli jesteś fanem barszczu czerwonego, lepiej będzie, jeśli wstrzymasz się przed zaserwowaniem go na weselnym przyjęciu. Wystarczy, że przywołasz obraz stołu wigilijnego po serwowaniu barszczu z buraków. Okropne czerwone plamy nie będą dobrze komponować się z dekoracjami stołu i będą tylko niezręcznym przypomnieniem o podjętej złej decyzji na zdjęciach.

Co więcej – czy wyobrażasz sobie suknię panny młodej przystrojoną kilkoma kroplami czerwonej zupy? Nie wspominając już o kreacjach gości, które również lepiej będą wyglądały bez czerwonych dodatków.

Co do zasady – potrawy o intensywnym kolorze, mające tendencje do brudzenia, nie są raczej pożądane w menu na Twoim weselu.