Gdzie nosić pierścionek zaręczynowy po ślubie – czy powinien wiedzieć każdy?
Gdzie nosić pierścionek zaręczynowy po ślubie – czy istnieje jedna właściwa opcja?
Sporo osób zastanawia się, gdzie nosić pierścionek zaręczynowy po ślubie. Co kraj, co obyczaj, to inna tradycja. Jeśli chodzi o Polskę, to przyjęło się, że powinien on być zakładany na serdeczny palec u prawej ręki. Niektóre żony wolą przełożyć pierścionek na palec u lewej dłoni. Zazwyczaj jest to jednak prawa dłoń i zarówno obrączka, jak i pierścionek lądują na palcu serdecznym.
Jeśli jednak pracujemy rękami, a nie chcemy narazić nasz skarb na uszkodzenie, to warto rozważyć inne opcje noszenia go. Dobrym pomysłem jest powieszenie go na łańcuszku, a ten z kolei na szyi. Może być także na bransoletce, ale tutaj jednak również może być narażony. Jednakże wszystko zależy od tego, czym zajmuje się dana osoba i to, gdzie nosić pierścionek zaręczynowy po ślubie będzie zależało od tego, gdzie będzie nam najwygodniej, ale i najbezpieczniej. Jest to całkiem fajne rozwiązanie również dla tych, którym obwód palca może się zmienić, czy już do tego doszło. Nie trzeba bawić się w dopasowywanie kruszcu i zmienianie kształtu. Mamy go jednak cały czas przy sobie, a jednak nie musimy nakładać na palec. Takie rozwiązanie wydaje się być dobre i sprawdzone zwłaszcza, że sporo osób chwali sobie taki sposób noszenia cennej biżuterii.
Co jest najważniejsze?
W tej kwestii najważniejsza jest wygoda i osobiste przekonania, czy potrzeby. Nie trzeba się sugerować jakimiś zasadami, czy nawet obyczajami, kiedy chodzi o nas. W końcu nikt za konkretnego człowieka nie będzie nosił jego rzeczy, a bezmyślne słuchanie innych może tylko doprowadzić do złego samopoczucia. Moda również się zmienia, więc to, jak za x lat będzie to postrzegane, tego nikt nie wie. Oczywiście, nie ma nic złego w podążaniu za tradycją, ale nie powinien to być jedyny i główny wyznacznik, zwłaszcza kiedy noszenie w jakiś konkretny sposób nie jest wygodne i przyjemne. Można zerwać ze standardowymi praktykami i nie należy przejmować się ewentualnymi niepochlebnymi komentarzami. Ostatecznie, najważniejsze jest to, jak posiadaczka biżuterii się z nią czuje, a nie jak wygląda. Nawet jeśli woli go nosić w portfelu, czy w jakiejś sakiewce, to droga wolna!
Jak to wygląda w innych krajach?
W krajach anglosaskich, czy protestanckich nosi się go na lewej dłoni. A więc w Niemczech, Danii, Grecji, czy Austrii obrączka noszona jest na prawej ręce, a w Szwecji, czy Anglii na lewej. Twierdzenie zatem, że powinno się zakładać go na lewą rękę, bo jest bliżej serca wydaje się być nie do końca trafne. To tak jakby ta znajdująca się na prawej miała być z dala od serca. Stereotyp ten miał się dobrze jeszcze do XIX w. ale obecnie odchodzi się od takich dość przestarzałych koncepcji.